trącona niechcący czyjąś duszą budzi się nagle niezapowiedzianie otrzepuje grube warstwy kurzu niecierpliwa zachłanna zbyt długo pomijana rozpycha się bez pytania bez namysłu drąży uwiera dotyka miejsc, których nie ma rozlewa się po trzewiach bólem niemetafizycznym rodzi się na nowo stwarza przestrzeń dla siebie we mnie pozwalam jej na to choć nie wiem czy gotowa jestem na to spotkanie przytulam ją tęsknotę z popiołów odgrzebaną
Szukaj na tym blogu
Tuszem Bez Retuszu
Posty
Polecane
Najnowsze posty
Czysta radość tworzenia
- Pobierz link
- Inne aplikacje